Bolesław Sawicki. Tęsknota za światłem

Na progu

Progi zwalniające
Dawka nad-progowa bólu
Jazda na wstecznym
I
Lato
Ojciec na progu ganku w przerwie żniwnej
Jego bose nogi odpoczywają po trudzie żęcia

Mama patrząca aż zniknę w oddali

Nie ma już poprzecznego kawałka drewna
Futryna z dymem a popiół na drogę
Moja jesień nadchodzi

Niebieskie za wysokie progi

Duszę przez pustynię nieba poprowadzi słup dymu
Ciało zjednoczy się z popiołem

Z progu rodzinnego w Moszynie

Niedziela, 23 grudnia 2012

Wiersze